17 września 1939 r. o świcie armie sowieckie na całej linii przekroczyły bezprawnie wschodnie granice RP. Był to cios w plecy walczącej z Niemcami Polski, gdy biły się jeszcze Warszawa, Lwów, Kutno, a nawet Modlin i Hel. Armie niemieckie zajęły dopiero ok. 35% ziem Rzeczypospolitej... Dlatego tak kłamliwa i pokrętna była nota Mołotowa, wręczona o 4 nad ranem na Kremlu ambasadorowi polskiemu, głosząca, że państwo polskie faktycznie przestało istnieć. Wobec tej straszliwej tragedii, oznaczającej faktyczny upadek całej obrony kraju, przebywające w rejonie Kołomyi, Kut i Kosowa władze RP zdecydowały się późnym wieczorem tegoż samego dnia na emigrację do Rumunii (a potem Francji), w celu kontynuowania ciągłości państwowości polskiej na obczyźnie.