Spór związków zawodowych w KGHM Polska Miedź S.A. z zarządem tej firmy coraz bardziej przypomina bokserski mecz zawodowców. Po stronie zarządu jest władza w stolicy, po stronie związkowców wykwalifikowana i zdyscyplinowana załoga. Pierwsza runda tego meczu została zakończona na jesieni minionego roku, kiedy (nadal używając bokserskiej terminologii) związki wygrały ją na punkty. Zarząd, który chciał przeprowadzić restrukturyzację firmy, przez połączenie kopalń i hut, musiał ugiąć się przed zdesperowanymi związkami zawodowymi, które dla tego celu powołały wspólny komitet strajkowy. Potem nastąpiło chwilowe zawieszenie broni, a nawet pojawiły się oznaki odprężenia. Tak dotrwano do wiosny. Tym razem wydaje się, że spór jest wręcz irracjonalny. Związki chcą wypłaty dodatkowej nagrody w wysokości 5 tysięcy złotych. Zarząd zgadza się na 2 tysiące. Wobec uporu obu stron związki po raz kolejny przystąpiły do procedury strajkowej.