55-letnia Jarrett, o lekko ciemnej karnacji, pochodzi z chicagowskiej murzyńskiej elity. Warto dodać, że Chicago jest jednym z miast o najwyższym stopniu korupcji (w ostatnim czasie czterech gubernatorów Illinois trafiło za kratki). Autor publikacji The Amateur. Barack Obama in the White House (2012), redaktor ?Newsweeka? i ?New York Times Magazine?, określa ją mianem szarej eminencji w Białym Domu. Urodziła się w Iranie i ? jak twierdzi Klein ? ma podobno związki z jordańską rodziną królewską. Podobnie do Obamy odebrała wykształcenie na najlepszych uniwersytetach i jest z zawodu prawnikiem specjalizującym się w rynku nieruchomości (Obama wykładał prawo konstytucyjne). Zanim przybyła do Białego Domu, od kilkudziesięciu lat zanurzała się w znaną z korupcji i nepotyzmu politykę Chicago. Pracowała w administracji dwóch burmistrzów Chicago: Harolda Washingtona i Richarda Daleya (obecnym jest Rahm Emanuel, dawny szef kancelarii Obamy) i wprowadziła w nią Michelle Obamę, wtedy narzeczoną obecnego prezydenta. Zajmowała liczne stanowiska w organizacjach działających na styku sektora publicznego i prywatnego (University of Chicago Medical Center, Chicago Museum of Science and Industry etc). Ma więc ogromne znajomości nie tylko wśród polityków i biznesmenów operujących publicznymi dotacjami, ale również w środowisku ludzi kultury i sztuki.
Według Kleina, Valerie Jarrett trzyma prezydenta w izolacji, a każda jego decyzja musi otrzymać jej akceptację. To ona decyduje, kto zostanie przez Obamę zaproszony i kogo należy odwiedzić podczas wizyt międzynarodowych. Wie kto, co i o kim mówi. Nie dopuszcza do prezydenta osób o odmiennych od niego przekonaniach albo tych, których nie akceptuje Michelle Obama. Nawet jeśli są nimi bardzo wpływowe osoby. Taki los spotkał Caroline Kennedy, córkę Johna F. Kennedy?ego, zainteresowaną reformą edukacji, a raczej jakimś stanowiskiem w administracji Obamy. Jej listy do prezydenta pozostały bez odpowiedzi. Podobnie oddana przyjaciółka Obamy, Oprah Winfrey, która jako jedna z pierwszych gwiazd publicznie go poparła, zanim został prezydentem, nie ma co dzwonić bezpośrednio do jego żony.
(?)