Dawid walczy faszyzmem
Dawid raz pojechał na ukraiński Majdan, by zrobić karierę fachowca z krwi i kości. By zostać ekspertem zaangażowanym, nie jakimś biernym obserwatorem, ale ? takie można odnieść wrażenie ? wręcz aktywistą ruchu rewolucyjnego. Kimś, kto zamiast leżeć na rzeczonej kanapie, postanowił na własnym garbie odczuć ucisk uciśnionych i sam ponieść na sztandarze ich wyzwolenie z jarzma. Odtąd Dawid stał się nie tylko synonimem eksperta rewolucji i tzw. wolności, można by rzec, że sam stał się wolnością.
Wyjazd młodego Wildsteina na Ukrainę wywołał niewątpliwy dysonans poznawczy. Niewiele więcej niż rok temu w telewizji niezależna.pl odbyła się dyskusja czy też pojedynek, w którym Dawid Wildstein wraz z kolegą Samuelem Pereirą podejmował młodych wodzów Ruchu Narodowego ? byłego posła LPR Krzysztofa Bosaka i musolinistę Roberta Winnickiego. Przyczynkiem do dyskusji była akcja, której z powodzeniem można by nadać kryptonim: ?Zdemaskuj faszystę!?, podjęta przez dziennikarzy nowo utworzonej telewizji Republika oraz Gazety Polskiej. Teza erekcyjna operacji brzmiała: ?faszyzm toczy bezlitośnie nowo powstający Ruch Narodowy?. Rozmowa na własnym terenie (studio Gazety Polskiej) nie konstytuowała się według najmniejszej próby dialogu. No cóż, z faszyzmem nie idzie się wszak na żaden kompromis. Słusznie zatem obaj ?eksperci od zgubnych idei? podjęli próbę zagadania na śmierć swoich adwersarzy, nie przebierając przy tym w środkach. Potem naszego eksperta Dawida można było jeszcze spotkać w kilku niszowych dyskusjach o polskiej przedwojennej endecji czy o współczesnym antysemityzmie. Oczywiście i tutaj nie mogło być mowy o jakichkolwiek ukłonach w stronę, mniej lub bardziej, przebrzydłego wroga ideowego, kryptofaszysty i żydożercy. Z takim trudem wypracowywana bezkompromisowość szybko stała się zalążkiem szerszej polityki. Oto już w 2013 roku Gazeta Polska ogłosiła swoją (równie bezkompromisowo podjętą) decyzję, że w listopadzie nie przyłączy się wraz ze swymi klubami do organizowanego przez Ruch Narodowy corocznego Marszu Niepodległości. Faszyzm ? nie przejdzie! Poszło podobno o tajne informacje o przygotowywanej prowokacji, ale kto w to uwierzy?
Dawid już nie walczy z faszyzmem
W takiej to atmosferze zupełnie nagle wybuchł ukraiński Majdan. Na początku wydawał się on może niewinnym protestem ekonomiczno-społecznym. W miarę rozwoju wypadków w Kijowie, polska skala monitorująca zawartość faszyzmu w faszyzmie, wg wytrzymałości przeciętnego widza TVN, ale i Gazety Polskiej, dosłownie eksplodowała. Ujrzeliśmy zamiast kibolskich petard i pochodni ? butelki z benzyną. Zamiast groźnie wyciągniętych pięści ? prawdziwe pały, noże, grabie a nawet broń palną. Zamiast symboli przekreślonego sierpa i młota, symboli narodowych i z rzadka tylko przewijających się celtyckich krzyży ? prawdziwe swastyki, znaki ?SS?, ręce wyciągnięte na wiecach w gestach sieg heil. I wreszcie ? a to już był skandal ? okrzyki, które wcześniej wznosili mordercy polskich rodzin na Wołyniu Slava Ukrainie, Heroyom slava!
(...)