Edmund Burke uważał naród za organiczną całość, na którą składają się pokolenia przeszłe, a więc ludzie, którzy żyli tu przed nami, teraźniejsze, czyli my sami, oraz przyszłe, to znaczy nasi potomkowie i spadkobiercy. Nawiązując do tego twierdzenia, można powiedzieć, że odpowiedzialna polityka polegałaby na umiejętności dbania o interesy tych, którzy odeszli, tych, którzy są, oraz tych, którzy nadejdą.