KOBIETY POLSKIE W MIĘDZYNARODOWYM FRONCIE POKOJU
Uczeni mają rację we wszystkim. W tym, jak się poprawnie wysławiać, budować mosty i jak prać skarpetki. Teoria zawsze górą. Idee zwyciężają w walce z rzeczywistością, rzeczywistość skulona i zawstydzona chowa się do kąta. Nauka tryumfuje. A kto się z uczonym kłóci, ten bęcwał i ignorant. Co z tego, że w praktyce wszystko wygląda inaczej. Teoretyk wie lepiej.
Paliwo za mięso i jajka
14 bm. w godzinach wieczornych funkcjonariusze Komendy Dzielnicowej MO Warszawa-Żoliborz oraz przedstawiciele wojska przeprowadzili kontrole dwóch czynnych stacji benzynowych w tej dzielnicy ? przy ul. Powązkowskiej i ul. Reymonta. Stwierdzono znaczne nieprawidłowości w zakresie wydawania zezwoleń przez władze administracyjne ? naczelników dzielnic, miast i gmin w województwie stołecznym, jak i nieuczciwości w postępowaniu pracowników stacji. Tankowali oni benzynę osobom nie posiadających odpowiednich dokumentów, przyjmując w zamian upominki w postaci m.in. mięsa, jajek, odżywek dla dzieci, cukru, alkoholu oraz artykułów przemysłowych ? zapalniczek, kalendarzy i in. Trwa postępowanie przygotowawcze w tej sprawie, a kontrole tego typu będą przeprowadzane również w przyszłości.
"Życie Warszawy", 16-17.01.1982
Czy istnieje za leżność między wychowaniem, a poglądami politycznymi? Jakiś czas temu redaktor Jacek Żakowski na łamach "Polityki" dowodził, że owszem, zależność jest jednoznaczna. Jeśli rodzice są surowi i przestrzegają zasad, dzieciak wyrasta na prawicowego radykała, jeśli zaś są otwarci i mają z dzieckiem kontakt partnerski, wyrasta na lewicowca. Prawda, że proste? Można mieć nadzieję, że w najbliższym czasie redaktor Żakowski, który w wybitnym stopniu posiadł umiejętność stosowania alternatywnych metod wnioskowania, zbada, jaki typ zachowań rodzicielskich wpływa na to, że ktoś wyrasta na idiotę. Interesujące byłoby również przyjrzeć się, czy istnieje związek miedzy szlachetną postawą otwartego lewicowca a szczególną postacią pogardy dla innych ludzi.
Ludzie zawsze byli i zawsze będą głupiutkimi ofiarami oszustwa i oszukiwania samych siebie w polityce, dopóki nie nauczą się pod wszelkimi moralnymi, religijnymi, politycznymi, społecznymi frazesami, oświadczeniami, obietnicami odnajdywać interesów tych lub innych klas. Tak nauczał w 1908 roku Lenin. Dziesięć lat później mógł już nie nauczać, lecz z całą surowością poddać Rosjan egzaminowi, który wykazałby, kto ile się nauczył. W wyniku tego egzaminu spora ich część musiała powtarzać klasę (w łagrze), a wielu wyrzucono ze szkoły (do głębokiego dołu). Ci natomiast, którzy przetrwali do końca nauczania i mniej więcej pojęli, o co chodzi, mogli sobie zadawać pytanie: w czyim interesie było rozpętanie rewolucji bolszewickiej? Robotników? Bądźmy poważni, niewielu ich wówczas w Rosji było. Chłopów? Chyba nie za bardzo, skoro rozdaną im ziemię natychmiast skolektywizowano, wyrzynając przy tym parę milionów kmieci i tyle samo doprowadzając do śmierci głodowej. A może chodziło o interes inteligencji, warstwy specyficznie rosyjskiej, której głównym hobby było rozprawianie o zbawieniu świta? Cóż, chyba nie do końca. A czy nie mieli interesu w wywołaniu rewolucji Niemcy? W końcu pokój w Brześciu był im na rękę. Być może. Jednak największy interes na rewolucji zrobiła zbieranina ludzi, która żadną klasą nie była i dopiero miała się przerodzić w nową klasę panów: Partia.
Zdziwienie to interesujący stan pschiczny. Arystoteles powiadał, na przykład, że ze zdziwienia rodzi się filozofia. Być może. Należałoby dodać jeszcze, że ze zdziwienia może również rodzić się stupor. Stąd już niedaleko do katatonii, a to dość niewygodna przypadłość. W każdym razie, jeśli stan zdziwienia stawia nas w obliczu wyboru: osłupieć czy filozofować, to jednak zdrowiej będzie wybrać do drugie.
W 60 rocznicę urodzin
PREZYDENTA R.P.
BOLESŁAWA BIERUTA
Z listu grona nauczycielskiego, młodzieży i komitetu rodzicielskiego szkoły podstawowej w Konopnicy, pow. lubelski, do Prezydenta Bolesława Bieruta
Po kilku miesiącach funkcjonowania paktu stabilizacyjnego, a następnie koalicji rządowej PiS-LPR-Samoobrona, można dokonać zarówno wstępnej oceny działań rządu, jak również z grubsza przewidzieć, jak owo rządzenie będzie wyglądało w przyszłości (oczywiście o ile chwiejny układ przetrwa).
Jak się okazuje, najpoważniejszym problemem w okresie przedkanikułowym okazali się maszerujący pederaści, a dokładnie reprezentująca ich rzekomo frakcja określająca się mianem "gejów", czyli wesołych chłopaczków.
Wychodząca od 2001 roku |