Przygnębiającą kampanię wyborczą, w której chyba żadna partia nie odważyła się skomentować deklaracji pani Anny Fotygi, że "Polska jest gotowa" do podpisania Traktatu Reformujacego, urozmaiciła eksmisja byłych zakonnic z klasztoru w Kazimierzu nad Wisłą.
Ledwie premier Donald Tusk zadeklarował w Moskwie, że Polska trwa przy zamiarze instalowania tarczy antyrakietowej w Redzikowie koło Słupska...
Dawno temu Antoni Sygietyński, ojciec założyciela "Mazowsza", Tadeusza Sygietyńskiego, napisał książkę pod tytułem "Wysadzony z siodła" o ziemianach, którzy na skutek niepowodzeń w gospodarowaniu we własnych majątkach zostali zmuszeni do ich sprzedaży, albo "co gorzej " zlicytowani i wskutek tego zmuszeni przenieść się z rodzinami do miasta. Tam, dzięki rozległym znajomościom, udawało im się zaczepić na posadach w charakterze "inteligentów", między innymi - w redakcjach czasopism, gdzie z braku innych kwalifikacji, zajmowali się poradnictwem. Między innymi radzili rolnikom, w jaki sposób prowadzić gospodarstwa.
Wygląda na to, że w 2012 roku może nie być w Polsce żadnych mistrzostw futbolowych. Wprawdzie jakiekolwiek decyzje nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale można to wywnioskować z tak zwanych sytuacji konkludentnych, a konkretnie - z wznowienia śledztw i aresztowań funkcjonariuszy Polskiego Związku Piłki Nożnej pod zarzutami korupcji.
Za panią matką ? ale bez przesady, bo jednak co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie! Oto gdy niemiecki trybunał konstytucyjny ze zgrozą skonstatował, że rozmowy prowadzone przez telefony komórkowe są nie tylko rejestrowane przez operatorów sieci, ale również archiwizowane w celu udostępniania ich tajniakom oraz niezawisłym sądom w przypadku, gdy akurat kogoś trzeba pogrążyć ? nie tylko zabronił takich bezeceństw, ale w dodatku ? nakazał zniszczyć to, co do tej pory zdołano zgromadzić.
Wychodząca od 2001 roku |