Początek lat osiemdziesiątych to w Polsce po-wstanie "Solidarności" i początek zmian politycznych w bloku sowieckim. W tym samym czasie w Niemczech rozpoczyna swoją działalność Anarchistische Pogo-Partei Deutschlands (APPD), która za cel stawia sobie zreformowanie najpierw Niemiec, potem Europy, a następnie świata.
W lipcu tego roku zmarł w wieku 88 lat wybitny architekt Günter Behnisch, który nowym, demokratycznym Niemcom ?podarował młode oblicze?; nazywany niekiedy ?naczelnym szklarzem Republiki Federalnej?. Publicysta Baal Müller pisze, że ów budowniczy niemieckiej demokracji był, co oczywiste, wielkim zwolennikiem demokratycznego socjalizmu Willy Brandta i wyznawcą konstytucyjnego patriotyzmu Jürgena Habermasa.
Do niemieckich ekonomistów mocno zaniepokojonych kierunkiem, w jakim zmierza ich kraj, należy prof. dr Bernd-Thomas Ramb. Studiował matematykę, fizykę i ekonomię w Gießen i Marburgu, habilitował się w 1984 roku na uniwersytecie w Siegen, na którym dzisiaj prowadzi wykłady. Jest doradcą finansowym i ekonomicznym, autorem kilku książek i wielu artykułów. Ramb to zdecydowany zwolennik konserwatywno-liberalnej polityki gospodarczej opartej na chrześcijańskim kanonie wartości, której porzucenie tak boleśnie odczuwa się w Niemczech od czasu odejścia Ludwiga Erharda.
Czterej reformatorzy spotkali się pewnego razu pod krzakiem jeżyn. Zgadzali się co do tego, że trzeba zmienić świat.
31 sierpnia 1888 roku policjant John Neil patrolujący późną nocą dzielnicę Whitechapel na londyńskim East Endzie – dzielnicę, gdzie rozgrywają się niektóre powieści Karola Dickensa – znalazł leżące w uliczce Buck Row okaleczone ciało prostytutki Mary Ann Nichols, zwanej "Polly". 8 września zamordowana została kolejna prostytutka Annie Chapman, czyli "Czarna Anka". Taki sam los spotkał w nocy z 29 na 30 września Elisabeth Stride, czyli "Długą Elę" i Catherine Eddowes. 9 listopada zamordowana została Mary Kelly, zwana "Ginger".
Wiele środowisk politycznych w Polsce podkreśla mocno ciągłość Drugiej i Trzeciej Rzeczypospolitej (obecnie już Czwartej), uważając, że takie podkreślenie będzie miało zbawienny wpływ na dzisiejsze stosunki polityczne. Zamysł to chwalebny, lecz niepozbawiony pewnych pułapek. Trzeba bowiem usilnie zważać na to, aby ta ciągłość nie objęła zjawisk i obyczajów, które trudno uznać za godne naśladowania. Dlatego warto przytoczyć trochę opinii krytycznych na temat tamtej epoki.
W kwietniu tego roku prezydentem Austrii na drugą kadencję został wybrany w wyborach powszechnych Heinz Fischer, wybitny działacz Socjalistycznej Partii Austrii ? ugrupowania mającego w swoich szeregach wielu dziwnych ludzi, na przykład wielkiego czciciela Marksa, Alfreda Gusenabuera, który przybywszy do Kraju Rad jako wiceprezes Socjalistycznej Międzynarodówki Młodzieży, ucałował ziemię na lotnisku w Moskwie ? parodiując w ten sposób papieża Jana Pawła II, ale i wyrażając swoje prawdziwe uczucia polityczne.
Znany niemiecki ekonomista, specjalista od finansów publicznych prof. Stefan Homburg w wypowiedziach na łamach prasy ocenił, że przybierający coraz bardziej groteskowe wymiary (500 mld euro), tzw. pakiet ratunkowy dla strefy euro jedynie na krótko ustabilizuje sytuację.
W ostatnich miesiącach pojawia się w Niemczech ? głównie za sprawą kryzysu finansowego i bankructwa grożącego rządowi greckiemu ? coraz więcej artykułów prasowych, których tematem jest przyszłość wspólnej waluty europejskiej. Uaktywnili się także przeciwnicy euro, powołujący się na swoje wypowiedzi sprzed ponad 10 lat, w których przepowiadali obecne problemy.
Od kilku lat dwaj znani niemieccy intelektualiści żydowskiego pochodzenia, Henryk Broder i Ralph Giordano, zabierają głos w obronie europejskich wartości i piętnują tchórzostwo niemieckiej elity polityczno-kulturalno-medialnej w obliczu religijno-politycznego i demograficznego naporu islamu. Henryk Broder (ur. 1946) publicysta, bloger, autor wielu książek to właściwie polski Żyd, urodził się bowiem w Katowicach, a do Niemiec wyjechał z rodzicami, kiedy miał 12 lat.
Wychodząca od 2001 roku |